Wszystko o chrzanie

Intensywny, niezwykle ostry, jak zjemy za dużo to wychodzi nosem i uszami! Co to za produkt? Oczywiście chrzan! Przygotowując ten artykuł sięgam pamięcią do odcinka Pytania na Śniadanie, którego byłam gościem. W roli ekspertki wypowiadałam się o właściwościach prozdrowotnych chrzanu i jego możliwościach wykorzystania w kuchni. Zerknij na odcinek klikając tutaj

Dawniej, jedyną opcją był zakup korzenia i za pomocą tarki ścieranie na chrzan. Czasami wspominają to moi rodzice opowiadając, że proces nie mógł się obyć bez wodospadu łez i kichania na potęgę 😀

W dzisiejszych czasach, gdzie już właściwie wszystko możemy kupić w sklepie, również chrzan jest ogólnodostępny, nie tylko w okresie Wielkanocy. Choć rzeczywiście z tym okresem jest najbardziej kojarzony. Bo czy jest coś bardziej pasującego do białej kiełbasy niż chrzan? No nie wydaję mi się! 🙂

Nierzadko jednak zdarzają się jeszcze śmiałkowie, którzy robią chrzan samodzielnie! Mogą wtedy sami dobierać sobie ostrość poprzez odpowiednie łączenie go ze śmietaną bądź serkiem śmietankowym. Im jej więcej w proporcji do chrzanu tym finalny produkt do zaprawiania zupy chrzanowej czy ćwikły gotowy. Jeśli użyjesz czystego, przygotowanego poniższym sposobem chrzanu, przeczyszczenie zatok gwarantowane 😀 Lubiącym przygody proponuję zrobienie chrzanu w domu! Jeśli nie straszne Ci piekące oczy, to warto, bo domowy chrzan jest nieporównywalnie bardziej aromatyczny niż ten ze sklepu no i nie trzeba się martwić składem. Natomiast jeżeli wolisz go kupić, za chwilkę opowiem Ci o tym jak wybrać ten najlepszy. 

1. Jak zrobić domowy chrzan?

Jeśli zdecydowałeś się na zrobienie domowego chrzanu – gratuluję! Poniżej przedstawiam przepis, który składa się z zaledwie kilku składników!

Potrzebne będą:
– 1 korzeń chrzanu
– 50 ml wrzącej wody
– 1,5 łyżki soku z cytryny
– pół łyżeczki cukru
– szczypta soli

Potrzebne narzędzia: tarka, google do nurkowania*

Nałożyć google do nurkowania celem utrudnienia dostępu do oczu substancji powodujących łzawienie. Chrzan należy najpierw obrać, a następnie zetrzeć na tarce o małych oczkach. Gdy google w całości wypełnią się łzami należy je odlać i kontynuować tarcie. Starty chrzan wystarczy wymieszać z pozostałymi składnikami. Przewietrzyć pomieszczenie. Chrzan gotowy 😀

Jeśli nie masz googli do nurkowania pewnie zastanawiasz się czy są jakieś opcje, żeby tarcie chrzanu było bardziej znośne dla naszych kanalików łzowych? Zamiast ścierania, możesz użyć do tego blendera lub sokowirówki. Kolejnym sposobem jest odstawienie korzenia do naczynia z lodowatą wodą (nawet dzień wcześniej).

A co zrobić, jeżeli chcemy uzyskać bardziej delikatny smak? Po starciu możemy przełożyć go na sitko i przelać wrzątkiem. Po odcedzeniu powinien być łagodniejszy.

2. Jaki chrzan ze sklepu wybrać?

Tak, chrzan w słoiczku też może być dobrej i złej jakości. Przede wszystkim chcielibyśmy mieć jak najwięcej chrzanu w chrzanie – w końcu dlatego kupujemy ten słoiczek, nie potrzebujemy wypełniaczy. Widzicie w przepisie poniżej, że do stworzenia chrzanu gotowego do użycia potrzeba kilku prostych składników. Lista na opakowaniach sklepowych może sięgać kilkunastu pozycji, w tym:

– pirosiarczyn sodu
– mleko w proszku
– sztuczne aromaty
– żelatyna
– guma guar, guma ksantanowa
– substancje konserwujące
– barwnik E171 (dwutlenek tytanu)

Nie są to produkty, które świadomie dodalibyśmy do chrzanu. Mleko w proszku, żelatyna i guna guar będą miały wpływ na konsystencję chrzanu, ale również będą „sztucznie zapełniać przestrzeń” słoiczka. Cała reszta wymieniona na opakowaniu to zupełnie zbędne dodatki, których warto unikać.

Jaki procentowy udział chrzanu będzie zadowalający? Mniej niż 60% chrzanu w chrzanie 😉 Większość popularnych w sklepie chrzanów zawiera jedynie 30-45% korzenia chrzanu, a co z pozostałymi 60-70% produktu? W takich produktach często znajduje się dużo substancji zagęszczających, konserwujących i barwników. 

Jakie składniki są zatem typowe dla chrzanu? Korzeń chrzanu, sok z cytryny/ocet/kwasek cytrynowy, woda, cukier, olej roślinny, sól. I w sumie tyle! Niektóre są łączone ze śmietaną co też jest ok. Produkt z takim składem byłby wręcz idealny na nasz Wielkanocny stół. 

Zwracaj szczególną uwagę na zawartość:

korzenia chrzanu – powyżej 60%
cukru – najlepiej nie więcej niż 10 g na 100 g produktu

W poście na moim Instagramie pokażę Ci, które sklepowe chrzany będą dobrym wyborem pod względem składu. Także jeśli jeszcze mnie nie obserwujesz, koniecznie daj follow 😀 -> Instagram

No dobrze, skoro już wiesz, jaki chrzan wybrać, może teraz powiem o tym, dlaczego jest to taki fantastyczny produkt? 😀

3. Właściwości prozdrowotne chrzanu

Chrzan wykazuje wiele prozdrowotnych właściwości. Po pierwsze, to bardzo dobrze, że jest dodatkiem do ciężkostrawnych dań takich jak biała kiełbasa czy żurek, ponieważ wspomaga trawienie. Chrzan pobudza wydzielanie soków żołądkowych [1], dzięki czemu zapobiega wystąpieniu dolegliwości trawiennych po tłustych i ciężkostrawnych daniach. Po drugie, działa na nasz organizm rozgrzewająco, odkażająco i bakteriobójczo.
Po trzecie, za jego ostry aromat i smak odpowiadają glukozynolany. Za najważniejsze pochodne glukozynolanów w profilaktyce przeciwnowotworowej, a także w przypadku chorób dietozależnych, uważane są izotiocyjaniany [2]. W korzeniu chrzanu znajdziemy glukozynolany (głównie synigrynę i glukonasturcynę), które przekształcane są odpowiednio w izotiocyjaniany: allilu i fenetylu. Pierwszy może zmniejszać ryzyko wystąpienia raka pęcherza [3], a drugi wydaje się mieć działanie hamujące na komórki raka płuc i przełyku [4]. Jeżeli chcesz kupić chrzan i zależy Ci na jak najzdrowszym okazie, to wydaje się, że zawartość tych składników zależy od średnicy korzenia – czym mniejsza średnica, tym więcej izotiocyjanów [5]. Ponadto, według badaczy dłuższe przechowywanie chrzanu sprzyja obniżeniu zawartości tych cennych składników. Po 2 miesiącach zawartość spadła o 23% [5]. Jaki jest wniosek? Prosty! Chrzan po prostu jest turbozdrowy i powinniśmy go jeść częściej niż tylko od Święta 🙂

Mam nadzieję, że dzięki temu wpisowi pokochasz chrzan jeszcze bardziej i będziesz go kupować nie tylko na Wielkanoc. Chrzan pasuje rewelacyjnie do mięs, kanapek z wędliną, twarożku śniadaniowego, surówki z marchewki, jajek i jako składnik zupy chrzanowej. A jak świetnie komponuje się z buraczkami! Co jak co, ale ja zdecydowanie jestem „team ćwikła” 😀 Ja chrzan uwielbiam i często używam w swojej kuchni 🙂 A ty?

[1] https://dietetycy.org.pl/chrzan-wlasciwosci-lecznicze/

[2] http://www.vetpol.org.pl/dmdocuments/ZW-07-2016-10.pdf

[3] Munday C.M., Selective induction of phase II enzymes in the urinary bladder of rats by
allyl isothiocyanate, a compound derived from Brassica vegetables., 2002, Nutrition & Cancer 44:52-59.

[4] Stoner G.D., Morse M.A., Isothiocyanates and plant polyphenols as inhibitors of lung and esophageal cancer. Cancer Letters, 1997, 114: 113-119.

[5] http://www.up.poznan.pl/ogrodnictwo/Ogrodnictwo%2041/90%20Kosson.pdf